
Emerytura bez „podatku Belki”? Jak i dlaczego warto wycisnąć limity IKE i IKZE w 2025 roku
Temat emerytur rzadko kojarzy się z czymś ekscytującym. Zazwyczaj to wizja odległa i – patrząc na prognozy ZUS – raczej mało optymistyczna. Jednak jako inwestorzy musimy patrzeć na to inaczej: emerytura to po prostu Twój najdłuższy horyzont inwestycyjny. A konta IKE i IKZE to jedyne w Polsce legalne „raje podatkowe”, które pozwalają Ci zatrzymać 100% zysków dla siebie.
W tym artykule nie będziemy straszyć stopą zastąpienia. Zamiast tego pokażemy twardą matematykę: dlaczego opłaca się opakować swoje inwestycje w konto emerytalne i jak wykorzystać limity na 2025 rok.
IKE czy IKZE? Wybierz oba (jeśli możesz)
Wielu początkujących zadaje sobie pytanie: „IKE czy IKZE?”. Odpowiedź zależy od Twojej sytuacji podatkowej, ale mechanizm w obu przypadkach służy jednemu celowi – ochronie Twojego kapitału przed fiskusem.
- IKE (Indywidualne Konto Emerytalne): To idealne rozwiązanie, jeśli chcesz uniknąć płacenia 19% podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki) przy wypłacie środków po 60. roku życia. Cały zysk, który wypracujesz przez lata na giełdzie, zostaje w Twojej kieszeni.
- IKZE (Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego): Tutaj korzyść odczuwasz „tu i teraz”. Wpłaty na IKZE możesz odliczyć od swojego dochodu w rocznym rozliczeniu PIT. To oznacza, że Urząd Skarbowy może zwrócić Ci nawet kilka tysięcy złotych rocznie (zależnie od Twojego progu podatkowego). Wypłacając środki po 65. roku życia, zapłacisz jedynie zryczałtowany podatek 10%.
Wskazówka: Nie musisz wybierać. Jeśli pozwala Ci na to budżet, warto posiadać oba konta, aby maksymalizować ulgi podatkowe. Każdy kalkulator IKE czy kalkulator IKZE pokaże Ci, że w długim terminie różnica między kontem zwykłym a emerytalnym to dziesiątki tysięcy złotych zaoszczędzonych na samym podatku.
Dlaczego rok 2025 jest kluczowy? Limity w górę!
Każdego roku Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej ogłasza limity wpłat. To kwoty, których nie możemy przekroczyć, wpłacając środki na konta emerytalne. Dlaczego o tym piszemy?
Ponieważ limity IKE i IKZE na 2025 rok to Twoja przepustka do budowania majątku bez podatków. Niewykorzystany limit przepada bezpowrotnie wraz z końcem roku. Nie możesz przenieść go na kolejny rok.
Jeśli poważnie myślisz o inwestowaniu na emeryturę, Twoim celem powinno być maksymalne zbliżenie się do tych limitów. To właśnie te pieniądze będą pracować najciężej dzięki magii procentu składanego, nieobciążonego podatkiem 19% w trakcie trwania inwestycji (np. przy rebalansingu portfela czy wypłacie dywidend na IKE).
Patrzymy w przyszłość: Co z limitami IKE i IKZE na 2026 rok?
Inwestowanie na emeryturę to maraton, a nie sprint. Kiedy zamkniesz już temat wpłat za obecny rok, warto od razu spojrzeć na to, co przyniesie 2026.
Mechanizm ustalania limitów jest prosty i zazwyczaj korzystny dla inwestorów. Kwoty te są powiązane z prognozowanym przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Co to oznacza w praktyce? Jeśli pensje w Polsce rosną, rośnie też Twoja „tarcza podatkowa”.
Dla IKE limit wynosi 3-krotność, a dla IKZE limit 1,2-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Patrząc na dynamikę wzrostu płac w ostatnich latach, możemy spodziewać się, że w 2026 roku „koperta”, którą możemy schować przed fiskusem, znów będzie grubsza.
Dlaczego warto o tym myśleć już teraz? Z dniem 1 stycznia liczniki się zerują. Otwiera się nowe okno transferowe. Najlepsi inwestorzy długoterminowi stosują często jedną z dwóch strategii:
- Front-loading: Wpłacają całość lub dużą część limitu na 2026 rok już w styczniu. Dzięki temu kapitał pracuje na giełdzie przez pełne 12 miesięcy dłużej.
- Automatyzacja: Zwiększają kwotę stałego zlecenia miesięcznego, aby dostosować ją do nowych, wyższych limitów.
Niezależnie od tego, czy limity na 2026 rok wzrosną o kilkaset złotych, czy o tysiąc – każda złotówka wpłacona na te konta to krok w stronę bezpieczniejszej przyszłości bez podatku od zysków.
Największy błąd inwestorów? Czekanie z wpłatą do ostatniego dnia grudnia.
Najlepsza strategia? Regularność.
Zamiast jednorazowej wpłaty, ustaw stałe zlecenie przelewu co miesiąc. Dzięki temu uśredniasz cenę zakupu akcji lub ETF-ów (strategia DCA – Dollar Cost Averaging) i nie martwisz się, czy „górka” na giełdzie to dobry moment na wejście. Ważne, aby do końca roku wykorzystać limity IKE i IKZE w stopniu maksymalnym dla Twojego portfela.
Jak założyć konto IKE/IKZE w XTB? (Poradnik krok po kroku)
Wybór instytucji jest kluczowy. Dlaczego warto spojrzeć na ofertę XTB? Przede wszystkim ze względu na koszty (a raczej ich brak przy rozsądnym inwestowaniu) oraz dostęp do globalnych rynków. XTB oferuje 0% prowizji za handel akcjami i funduszami ETF (do miesięcznego obrotu 100 000 EUR), co przy długoterminowym oszczędzaniu jest „game changerem”.
Oto jak wygląda proces – jest w pełni zdalny i zajmuje kilka minut:
- Przejdź na stronę XTB: Jeśli jesteś już klientem XTB, zaloguj się do Pokoju Inwestora. Jeśli nie – musisz przejść standardową, szybką procedurę rejestracji i weryfikacji tożsamości.
- Utwórz nowe konto: W panelu klienta znajdź sekcję dotyczącą kont. Wybierz opcję otwarcia konta IKE lub IKZE.
- Wybierz typ inwestycji: Możesz decydować, w co chcesz inwestować. W ramach IKE/IKZE w XTB masz dostęp do tysięcy akcji z całego świata oraz funduszy ETF. Te drugie są szczególnie polecane do pasywnego budowania emerytury (np. ETF-y na indeks S&P 500 czy rynki światowe).
- Zasil konto: Wykonaj przelew na dedykowany numer rachunku IKE/IKZE. Pamiętaj, aby nie przekroczyć rocznego limitu wpłat!
I to wszystko. Od tego momentu Twoje inwestycje są „opakowane” w tarczę podatkową.
Podsumowanie
Inwestowanie na przyszłość to nie tylko kwestia bezpieczeństwa, to kwestia matematyki. Rezygnując z IKE/IKZE, dobrowolnie oddajesz część swoich zysków państwu. Korzystając z nowoczesnych platform maklerskich takich jak XTB, masz pełną kontrolę nad tym, w co inwestujesz, przy minimalnych kosztach transakcyjnych.
Nie pozwól, aby limity na ten rok przepadły.
*Wpis postał przy współpracy z XTB









